Balsamy do ust
Witajcie kochani!
Pewnie zastanawiacie się, o co chodzi z tymi balsamami, już tłumaczę.
W ostatnim czasie zainteresowałam się wyprodukowaniem własnego balsamu
do ust.
Kojarzycie to, jak kończy Wam się ulubiona szminka czy balsam do ust i
ciężko już to wydobyć?
Można to wygrzebywać lub zrobić coś pożyteczniejszego, tak właśnie ja z
resztek różnych szminek postanowiłam sobie zrobić łatwo dostępny balsam
do ust, a że mamy okres zimowy w dodatku teraz świąteczny to jest to
idealny pomysł na prezent, ale nie o tym chciałam pisać. Wystarczy kupić wazelinę kosmetyczną i pomieszać ją z jakimś odcieniem
szminki. W ten sposób mamy oszczędność finansową, ekologie i możemy
dłużej nacieszyć się naszymi ulubionymi szminkami, dzięki temu tez
możemy polubić inne odcienie, bo łącznie z wazeliną powoduje
rozjaśnienie danego odcieniu, a można też połączyć wiele. Na zdjęciach widzicie kilka różnych mieszanek, wszystko dosyć prosto się
robi, a w internecie każdy może znaleźć przepis jak to robić. Nie
posiadałam specjalnych słoiczków do balsamów, więc wykorzystałam
nakrętki po napojach i jedno plastikowe opakowanie po bulionie.
Mam świadomość, że jest to łatwo dostępny produkt i każdy może taki
zrobić, lecz może nie każdy ma czas, a chciałby mieć taki?
Zaczęłam się zastanawiać czy może nie zacząć większej produkcji, może
gdzieś są zainteresowane osoby, które chciałaby mieć ze swoich szminek
zimowe balsamy do ust? Czy warto by to sprzedawać?
Dlatego właśnie pisze ten post, jestem ciekawa czy któraś z dziewczyn
byłaby zainteresowana?
Jestem ciekawa Waszych odpowiedzi, opinii i sugestii na ten temat. Piszcie śmiało, co myślicie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
SPAM? Nie, dziękuję.
Obserwujesz? Powiadom mnie :)