Gadu - gadu

Napisz anonimowo. Napisz do nas... Wyślij

29 września 2017

Gorszy sort?

Co zrobić, kiedy jesteś biedna i gruba? 


Co doradzą Ci ludzie? 
Idź do pracy i schudnij. 
Co ja na to wszystko? 
Odpowiedź znajdziecie poniżej, zapraszam. 

Dzisiaj dość nietypowo, bo w pewnym sensie i o modzie i o jedzeniu, chociaż bardziej rymuje się tu o urodzie, to nam o rymy nie chodzi a o treść. 
Zacznijmy od początku, dlaczego o modzie? Moda, czyli ubrania a skoro jesteś biedna i gruba to znaczy, że trudniej jest ci dostać coś za niewielką kwotę w wielkim rozmiarze. Oczywiście możesz schudnąć i iść do pracy, ale...no właśnie, ale co? Odchudzanie i szukanie pracy to nie są szybkie kroki, nie osiągniesz tego w jeden dzień dlatego łatwiej kupić ciuch, szczególnie gdy w nic się nie mieścisz, a przecież nie wypada iść jak flejtuch na rozmowę kwalifikacyjną. Teraz przejdźmy do odchudzania, co za tym idzie żywności, a ta jak na złość jest droga, jeśli ma być odchudzająca. Wszystko, co najtańsze jest też najbardziej tuczące i jak tu nie być grubym? Tu pojawia się błędne koło, potrzebujesz pieniędzy by zdrowo i chudo się odżywiać, potrzebujesz być chuda, by mieć co na siebie włożyć i ładnie prezentować się w pracy. Do odchudzania dochodzi jeszcze ruch, który też musisz jakoś do siebie dostosować. Człowiek w takim wypadku nie wie, za co ma się zabierać i koniec końców się poddaje, ale czekaj zaraz, przecież jest nadzieja na ubrania. No cóż, jednak nie ma, moda na bycie fit nie oferuje zbyt dużego wyboru dla młodych osób w większych rozmiarach, a jeśli już jakieś są, to ceny są dość wysokie i taka biedna, gruba osoba znajduje się, no sami wiecie gdzie... (w czarnej d***e).
Pomyślicie sobie, że ja to tam nic nie wiem na temat ciuchów i tu się pomylicie, trochę wiem. Chociaż nie przeczę, że mogę nie mieć wszystkich wiadomości na temat ładnych, młodzieżowych i tanich ubrań. O ile takie gdzieś istnieją, to błagam, powiedzcie mi gdzie.

 Wiecie, że na rynku jest wiele niepotrzebnego nikomu g***a?? Jest masowa produkcja jakiegoś chłamu, który może podoba się może 1/4 ludzi. Niby taki wpis o głupotach, a jednak problem jest o wiele większy, niż mógłby się wydawać, bo dzieje się coraz gorzej. 

Czy ktoś to w ogóle zauważa? Pomyślcie o tym, czy satysfakcjonują Was produkty, które kupujecie te żywieniowe, jak i te ubraniowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

SPAM? Nie, dziękuję.
Obserwujesz? Powiadom mnie :)