Co doradzą Ci ludzie?
Idź do pracy i schudnij.
Co ja na to wszystko?
Odpowiedź znajdziecie poniżej, zapraszam.
Dzisiaj dość nietypowo, bo w pewnym sensie i o modzie i o jedzeniu,
chociaż bardziej rymuje się tu o urodzie, to nam o rymy nie chodzi a o
treść.
Zacznijmy od początku, dlaczego o modzie? Moda, czyli ubrania a skoro
jesteś biedna i gruba to znaczy, że trudniej jest ci dostać coś za
niewielką kwotę w wielkim rozmiarze. Oczywiście możesz schudnąć i iść do
pracy, ale...no właśnie, ale co?
Odchudzanie i szukanie pracy to nie są szybkie kroki, nie osiągniesz
tego w jeden dzień dlatego łatwiej kupić ciuch, szczególnie gdy w nic
się nie mieścisz, a przecież nie wypada iść jak flejtuch na rozmowę
kwalifikacyjną. Teraz przejdźmy do odchudzania, co za tym idzie
żywności, a ta jak na złość jest droga, jeśli ma być odchudzająca.
Wszystko, co najtańsze jest też najbardziej tuczące i jak tu nie być
grubym? Tu pojawia się błędne koło, potrzebujesz pieniędzy by zdrowo i
chudo się odżywiać, potrzebujesz być chuda, by mieć co na siebie
włożyć i ładnie prezentować się w pracy. Do odchudzania dochodzi jeszcze
ruch, który też musisz jakoś do siebie dostosować. Człowiek w takim
wypadku nie wie, za co ma się zabierać i koniec końców się poddaje, ale
czekaj zaraz, przecież jest nadzieja na ubrania. No cóż, jednak nie ma,
moda na bycie fit nie oferuje zbyt dużego wyboru dla młodych osób w
większych rozmiarach, a jeśli już jakieś są, to ceny są dość wysokie i
taka biedna, gruba osoba znajduje się, no sami wiecie gdzie... (w czarnej d***e).
Pomyślicie sobie, że ja to tam nic nie wiem na temat ciuchów i tu się pomylicie, trochę
wiem. Chociaż nie przeczę, że mogę nie mieć wszystkich wiadomości na
temat ładnych, młodzieżowych i tanich ubrań. O ile takie gdzieś
istnieją, to błagam, powiedzcie mi gdzie.
Wiecie, że na rynku jest wiele niepotrzebnego nikomu g***a?? Jest masowa
produkcja jakiegoś chłamu, który może podoba się może 1/4 ludzi. Niby taki
wpis o głupotach, a jednak problem jest o wiele większy, niż mógłby się
wydawać, bo dzieje się coraz gorzej.
Czy ktoś to w ogóle zauważa?
Pomyślcie o tym, czy satysfakcjonują Was produkty, które kupujecie te
żywieniowe, jak i te ubraniowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
SPAM? Nie, dziękuję.
Obserwujesz? Powiadom mnie :)