Czy czuliście się kiedyś winni, pomimo że nie byliście?
Poczucie winy możemy podzielić na te, w którym jesteśmy oskarżani o coś,
czego nie zrobiliśmy i jesteśmy świadomi swojej niewinności i na te,
które jest nieświadome.
Ja skupie się na tym nieświadomym bycie
niewinnym z poczuciem winy. Wmawiał Wam ktoś kiedyś, że to czy tam to,
to wyłącznie tylko wasza wina a wy w to wierzyliście? Zastanawiacie się
może, czemu tak jest?
W prawie brak wiedzy nas nie usprawiedliwia od popełnionego
przestępstwa, ale czy tak jest też w życiu? Nie, oczywiście, że nie, a
przynajmniej tak nie powinno być. Nikt z nas nie pozjadał wszystkich
rozmów i nie na wszystkim musi się znać czy też wszystko wiedzieć na
każdy temat, mimo to czujemy się winni, bo ktoś nam wmówił, że to przez
nas.
Usprawiedliwianie się brakiem wiedzy na jakiś temat można
potraktować zawsze odpowiedzią, że gdzieś było o tym poczytać. Nie na
wszystko znajdziemy odpowiedzi, są rzeczy, których nie da się wyczytać,
trzeba je po prostu przeżyć, popełnić błąd i wyciągnąć z niego
konsekwencje lub też nie i powtarzać ten błąd aż do skutku. Odbiegłam
trochę od tematu, na czym polega takie poczucie winy bez świadomości
bycia niewinnym? To uczucie jest nam po prostu systematycznie wmawiane, a
my nie broniąc się przed tym, czujemy w sobie, że tak jest, ale przy
dłuższym przemyśleniu tego faktu możemy dojść do wniosku, że może wcale
nie jest w tym, tylko nasza wina, że to też trochę wina innych.
Pamiętajcie, że każda sytuacja jest inna i wymaga własnego spojrzenia,
musicie sami określić, jak jest w waszym przypadku, czasami trzeba
przeanalizować coś kilka razy, żeby zrozumieć albo dojść do jakichś
wniosków.
Z mojej strony to na tyle, zachęcam gorąco to pisania swoich życiowych
doświadczeń i do kontaktowania się ze mną prywatnie, jeśli macie jakieś
inne zachowania warte do opisania.
Parę razy byłam w takiej sytuacji, ale nie stałam biernie i nie patrzyłam z dużymi oczami, czemu ktoś mnie oskarża o coś i chce mi coś wmówić. Jak wiem, że jestem niewinna i nic nie zrobiłam to mówię o tym wprost, a bardziej wprost zawsze są jakieś dowody tej niewinności, które można przedstawić wszystkim niedowiarkom! Więcej wiary w siebie !!!
OdpowiedzUsuńJeżeli chcesz porozmawiać, chętnie pomogę - mail: takpoprostublog@gmail.com
Pozdrawiam, Sylwia :)
W wolnej chwili zapraszam do mnie :)
To o czym piszesz to właśnie niewinność świadoma, ja piszę bardziej o tym kiedy nie mamy pojęcia, że jesteśmy niewinni. :)
Usuń