Gadu - gadu

Napisz anonimowo. Napisz do nas... Wyślij

27 sierpnia 2016

Kłamstwo w nie jednej postaci

Wracamy po ponad miesięcznej przerwie...

Kochani! Wiem, nie uprzedzałam Was, że zniknę na tak długo, ale w sumie są wakacje, chociaż ja po prostu mam rozstrojenie organizmu i trudno na czymkolwiek mi się skupić. A teraz do tematu, dzisiaj chciałabym Wam przedstawić pewne konkretne zachowanie, które wiążę się z kłamstwem. Trochę na temat prawdy i kłamstwa pisałam w jednych z pierwszych wpisów. Czy zdarzyła Wam się kiedyś taka sytuacja, że pytacie się kogoś czy się z Wami umówi, ta osoba się zgadza a później głucha cisza? Jeśli tak to wiecie, o czym jest dzisiejszy post.

Może na początek dla tych, którzy nigdy tak nie mieli lub byli takimi osobami, przestawię krótki dialog:

Osoba 1: Hej, spotkamy się?
Osoba 2: Hej, jasne, że tak
Osoba 1: To kiedy masz czas?
Osoba 2: „Abonent nieczynny”

Tak mniej więcej to wygląda, czasami dochodzi do sytuacji, kiedy jesteście już konkretnie umówieni, a dana osoba po prostu to olewa i nie zjawia się, co najgorsze nawet nie powie, że jej nie będzie, po prostu zostaliśmy wystawieni do wiatru... Rozumiem, że są ludzie, którzy nie potrafią odmawiać, że może nie wypada czy coś, ale to można jakoś zastąpić, nie pochwalam kłamstwa, ale jeśli nie chcesz komuś powiedzieć wprost, że nie chcesz się z nim spotykać, to przynajmniej wymyśl coś, że nie możesz, a nie że zgadzasz się i w ten sposób dajesz złudną nadzieję. Większość ludzi planuje sobie jakoś dzień, a przez takie zachowanie jest tylko strata czasu, chodzi głównie o to, kiedy już pojedziesz na takie spotkanie i jesteś na miejscu sam. Ja osobiście natrafiłam wiele razy na takie zachowanie i to głównie przy sprzedaży przez internet, ale i wśród znajomych też znalazłabym kilka takich osób. Chciałabym zrozumieć, dlaczego tak jest? Jak nie chce się czegoś robić, to się nie robi (no, chyba że to praca). To tak jakby ktoś zaprosił Cię na noc, ty się zgodzisz, a za chwile wyjdziesz bez słowa tak po prostu i przestaniesz się odzywać do tej osoby. Szczerze? Osobiście wolałabym, żeby ktoś mi skłamał, że nie może niż później mieć głuchą ciszę...

A co Wy o tym sądzicie? Zapraszam do pisania komentarzy, odwiedźcie poprzednie wpisy, jeżeli jesteście tu po raz pierwszy. Możecie też pisać propozycje na kolejny temat do przemyśleń, dzięki wielkie za odwiedziny i obserwacje.